dom rusiborek ślub w stylu boho

Dom Rusiborek, czyli ślub w stylu boho w najlepszym wydaniu!

Agata i Mateusz postanowili, że ich wesele musi być niezapomniane. Nie chcieli standardowej ceremonii w kościele, przyjęcia w hotelu czy nudnej sali weselnej. Zamiast tego wybrali coś zupełnie wyjątkowego – Dom Rusiborek i ślub w stylu boho. Klimatyczne miejsce, które stało się świadkiem ich pięknego ślubu i szalonej zabawy do białego rana. Zapraszam do relacji z tego wydarzenia!

Dom Rusiborek, czyli jak zrobić piękny ślub w stylu boho

Dom Rusiborek to niezwykłe miejsce, które wyróżnia się spośród tradycyjnych sal weselnych. Położony na skraju malowniczej wioski, otoczony zielenią i spokojem, emanuje niepowtarzalnym urokiem. Budynek w stylu boho, tworzy atmosferę przytulności i swobody. Wnętrza utrzymane są w klimacie boho, ale jednocześnie są pełne nowoczesnych udogodnień, które z pewnością zaskoczą i zachwycą gości. Dom Rusiborek znajduje się w Wielkopolsce niedaleko Środy Wielkopolskiej. Na miejscu panuje wszechobecna sielanka, a człowiek czuje się tam jak…hmmm…dokładnie, jak w domu 🙂 Właściciele Domu Rusiborek to wspaniali gospodarze, a współpraca z nimi to sama przyjemność. Damn! Więcej takich miejsc.

Ślub w stylu boho to połączenie swobody, natury i romantyzmu. Agata i Mateusz zapragnęli wybrać tę niezwykłą estetykę na swoją uroczystość ślubną, dlatego zdecydowali się na nietypowe, naturalne miejsce ceremonii, czyli urokliwy Dom Rusiborek. Cała ceremonia otoczona była atmosferą entuzjazmu i radości. Czuć było sielankę i pozytywną atmosferę, a to wszystko odbywało się w otoczeniu bukietów dzikich kwiatów i delikatnych girland. Rustykalne dekoracje dopełniły scenerię, nadając jej boho charakteru.

Ceremonia, toast, dobra szama i pierwszy taniec, którego nie było!

Zapomniałem napisać, że wszystko odbywało się w temperaturze ponad 30 stopni, więc słońce, można powiedzieć, nas grillowało 🙂 Ceremonia odbyła się pod niebem, w pięknym ogrodzie przy Domu Rusiborek. Toast przy lampce prosecco odbył się zaraz przy wejściu, a potem w rytmie muzyki granej przez DJ BEST, tanecznym krokiem Agata i Mateusz zmierzali do swojej loży honorowej.

Dania i serwis w Domu Rusiborek to creme de la creme. Wyobraźcie sobie, że siedzicie u kogoś na domu, a do stołu przynoszą Wam restauracyjne potrawy. Połączenie tradycji z nowoczesnością – coś pysznego i pięknego zarazem! 😀

No i dochodząc do meritum. Po obiedzie zazwyczaj jest pierwszy taniec. W tym czasie z obsługą idziemy dograć szczegóły, jednak kiedy Agata i Mateusz przekazali nam, że nie będzie pierwszego tańca tylko od razu wszyscy wbijają na parkiet to poczułem się jak boomer 😀 Ale jak!? Lampy rozstawione, już wszystko gotowe i zaskoczenie, wyszło pięknie i naturalnie. Takie rozwiązanie śmiało mógłbym polecić wielu parom młodym, które stresują się pierwszym tańcem lub nie widzą konieczności robienia tego w myśl naszej weselnej tradycji.

Rock’n’roll na parkiecie!

Wesele Agaty i Mateusza okazało się być imprezą przez duże I! Od samego początku wszyscy ruszyli w bój. Tańce były na parkiecie, przy stołach, na zewnątrz, w ogrodzie. Serwowane kolorowe drinki, zimna wódka czy klasyczna whisky z colą – wszystko było. Takie wesela to ja szanuję.

Korzystając z okazji, że parkiet płonął, udało mi się porwać parę młodą na krótką mini sesję (kilka wskazówek do sesji w dniu ślubu można znaleźć tutaj) zaraz obok Domu Rusiborek. Znajduję się kolejne piękne miejsce Rusiborek Slow (polecam na sesje, bo jest potencjał!). I tam też się udaliśmy. Jako, że jestem zwolennikiem hasła „oddajmy młodych gościom” moje sesje w dniu ślubu nie trwają dłużej niż 15-20 minut, Tyle w zupełności wystarczy jeżeli mamy zaplanowaną sesję w innym dniu.

Dom Rusiborek, czyli co dobre szybko się kończy

Dom Rusiborek okazał się idealnym miejscem dla Agaty i Mateusza, którzy pragnęli nietuzinkowego ślubu i wspaniałej zabawy weselnej. To nie tylko sala weselna, to miejsce pełne pozytywnej atmosfery i magii, które sprawiło, że to wesele było jednym z najbardziej niezapomnianych wydarzeń w życiu pary młodej i z pewnością wszystkich zaproszonych gości. Szalone wesele w Domu Rusiborek to więcej niż tylko ślub – to prawdziwa przygoda, którą uczestnicy będą wspominać jeszcze przez wiele lat. Należy jeszcze dodać, że nad całością czuwała niezastąpiona, wiecznie uśmiechnięta i pomocna, wedding plannerka Martyna z Pimp My Wedding!

Ten piękny dzień współtworzyli również:

Synonim dobrego baletu: Dj BEST

Martyna, koordynatorka/wedding plannerka od zadań specjalnych: Pimp My Wedding

Kwiaty, bukiety, wszystko co ładne i pachnące: Roksana Hernes

Słodkie, kolorowe, palce lizać!: Słodkości Wesołek

Jaśnie Pan Tort: Malina w Czekoladzie

Człowiek od zadań specjalnych, filmowiec, kaskader: Studio Fuego Łukasz Turkowiak

Suknia Ślubna: Cuda Mecyje Atelier Projektantka: Agata Wojtkiewicz

Piękny look i fryzura: Martyna Leszek MakeUp Stylist oraz Agata Styp-Rekowska

Pan Młody jak się patrzy: Giacomo Conti

Picnook - online blogging tool

Jeden komentarz

  1. Świetny artykuł. W czasie poszukiwania w internecie potrzebnych informacji znalazłam ten artykuł. Wielu osobom wydaje się, że mają odpowiednią wiedzę na poruszany przez siebie temat, ale zazwyczaj tak nie jest. Stąd też moje pozytywne zaskoczenie. Jestem pod wrażeniem. Zdecydowanie będę rekomendował to miejsce i częściej tu zaglądał, żeby przejrzeć nowe rzeczy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *